Dosadny komentarz. Damięckiego. Chodzi o Kurdej-Szatan
Aktor Mateusz Damięcki odniósł się do doniesień medialnych dotyczących jego i Barbary Kurdej-Szatan. Wynikało z nich, że w wyniku ostatniego skandalu, który wynikł wokół Barbary Kurdej-Szatan miał on stracić pracę w domniemanym powrocie na ekrany serialu „W rytmie serca”, gdzie wcześniej grał główne rolę wraz z wspomnianą aktorką.
Polecamy także: Gwiazda TVP przerwała milczenie. Padły mocne słowa o sytuacji na granicy
Na temat Barbary Kurdej-Szatan w ostatnim czasie było bardzo głośno. Wszystko to za sprawą jej posta, który opublikowała w mediach społecznościowych. Aktorka odniosła się w nim w bardzo kontrowersyjny sposób do polskiej Straży Granicznej. Swój wpis prędko jednak usunęła. Po pewnym czasie opublikowała także przeprosiny z powodu wynikłej sytuacji.
„Szanowni Państwo, odnosząc się do nagłośnionej sprawy mojej emocjonalnej reakcji i ogromnego oburzenia w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią, chciałabym jeszcze raz podkreślić, że moje słowa dotyczyły konkretnej sytuacji przedstawionej na nagraniu. W swojej wypowiedzi, za której wulgarne słownictwo przeprosiłam, odniosłam się krytycznie wyłącznie do tego, co zobaczyłam wówczas na filmiku opublikowanym w sieci” – napisała aktorka.
Polecamy także: Tusk mocno do Morawieckiego. Bezlitosna odpowiedź Patryka Jakiego
„Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. Przepraszam przedstawicieli Straży Granicznej, których mogły urazić moje słowa wypowiedziane zbyt szybko i w emocjach” – dodała Barbara Kurdej-Szatan.
Aktor Mateusz Damięcki odniósł się do doniesień medialnych dotyczących jego i Barbary Kurdej-Szatan
Nie ulega wątpliwości, że Barbara Kurdej-Szatan długo może zbierać negatywne żniwo swojej niedawnej wypowiedzi, w której to w kontrowersyjny sposób odniosła się do polskiej Straży Granicznej. W związku z tą sytuacją jeden z portali plotkarskich poinformował, że w związku z powstałym skandalem Mateusz Damięcki nie wróci do serialu „W rytmie serca”, gdzie grał wspólnie z Kurdej-Szatan.
Polecamy także: Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyje polityk PiS
W tej sytuacji aktor postanowił odnieść się do tej sytuacji.
– Domysły i spekulacje Pudelka są absurdalne. Powoływanie się na moje rzekome wypowiedzi na kolacji z przyjaciółmi, gdyby nie było tak obrzydliwym kłamstwem, byłoby może i zabawne, bo z dwójką małych dzieci i wyjątkowo intensywnym okresem zawodowym – związanym choćby z premierą filmu „Furioza” – w ostatnich miesiącach nie miałem zwyczajnie na to czasu – dodał.
Polecamy także: Tego Gowin się nie spodziewał? Dostał mocne pytanie o TVP (wideo)
– Portal, którego nazwy nie chcę już powtarzać, opiera swoje teksty na informacjach wyssanych z palca, które są obliczone wyłącznie na klikalność.
– Wypowiedź Basi, faktycznie zbyt emocjonalna w formie, pokazuje tylko, jak wielki sprzeciw budzi rzeczywistość, w której w Polsce przyszło nam żyć. Basia jest przyjaciółką naszej rodziny i wspaniałą osobą, przy której zawsze będziemy, zwłaszcza w trudnych chwilach – powiedział aktor.
Źródło: Onet
Polecamy także:
Kozidrak prowadziła po alkoholu. Jest wyrok sądu
Były kapitan reprezentacji Polski także nie wytrzymał. Mocne słowa o Sterczewskim
Kolejny cios dla Kurdej-Szatan. Tego mogła także się nie spodziewać
Polityk Konfederacji także nie wytrzymał. Stanowcze słowa do Tuska