Poseł KO biegł na granicy z Białorusią. Interweniowały służby (wideo)

Poseł Franciszek Sterczewski na granicy Polski z Białorusią brał udział w sytuacji, która bardzo szybko dotarła do krajowych mediów i była tam komentowana. Co dokładnie zrobił poseł?

Polecamy także: Skandal w TVN. Szokujące słowa Frasyniuka o polskich żołnierzach (wideo)

Sytuacja na granicy Polski z Białorusią jest jednym z głównych tematów poruszany hahaha przez krajowe media oraz opinię publiczną. Wiele słów komentarza pada z ust polityków. Głos w tej sprawie zabrał między innymi szef rządu Mateusz Morawiecki, który za pośrednictwem mediów społecznościowych podkreślił, że Polska musi chronić swojej granicy i suwerenności swojego terytorium. Wyraził także współczucie dla sytuacji uchodźców, lecz dodał przy tym, że są oni wykorzystywani przez reżim Łukaszenki.

Poseł Franciszek Sterczewski na granicy Polski z Białorusią

Sytuacja na granicy Polski z Białorusią jest w ostatnich dniach szeroko komentowana przez krajowe media. Do sytuacji odnosi się także wielu krajowych polityków. Część z nich pojawiła się nawet w przy granicy z Białorusią. Do sprawy odniósł się między innymi rzecznik Komisji Europejskiej – Christian Wigand.

Polecamy również: Zaskakujący apel Hartwich. Mocna odpowiedź byłego kapitana reprezentacji Polski

Przede wszystkim jeszcze raz powtórzę, że stanowczo odrzucamy próby instrumentalizacji ludzi do celów politycznych. Nie możemy zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwolenia na nielegalną migrację do Unii Europejskiej przez państwa trzeciepowiedział na konferencji prasowej rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.

Ściśle współpracujemy z władzami Polski, aby wspierać je w skutecznym zarządzaniu granicami na granicy zewnętrznej, zgodnie z prawem UE, z pełnym poszanowaniem podstawowych praw człowieka i zapewnieniem skutecznego dostępu do procedury azylowejprzekazał Wigand.

Pościg na granicy

Z kolei poseł Franciszek Sterczewski z Koalicji Obywatelskiej na granicy Polski z Białorusią brał udział w sytuacji, która bardzo szybko dotarła do krajowych mediów i była tam komentowana.

Polecamy również: Kukiz zaregował na oświadczenie TVN. Zabawna odpowiedź polityka

Jest bardzo dużo policji. Panu posłowi, którego teraz nie widzimy, bo jest ciemno i ciężko go dostrzec, udało się podbiec bardzo blisko tego miejsca, gdzie są migranci. Miał torbę z lekami i jedzeniemmówi w rozmowie z Onetem obecna na miejscu zdarzenia Kalina Czwarnóg z Fundacji Ocalenie.

Jak poszarpali posła, to na chwilę się zatrzymali. Czekaliśmy na to aż posłanka Kretkowska dojedzie. Jak przyjechała, to zaczęła rozmawiać ze strażą i policja. Jej udało się przejść już za ten kordon policji i rozmawia z funkcjonariuszamidodała Czwarnóg.

Polecamy również: Zaskakujący apel Hartwich. Mocna odpowiedź byłego kapitana reprezentacji Polski

Z kolei poseł tak skomentował całą sytuację za pośrednictwem mediów społecznościowych:

Ilu żołnierzy jest potrzebnych, by powstrzymać posła z siatką jedzenia i leków dla głodnych i schorowanych? Od ponad dwóch tygodni grupa ludzi jest zamknięta w kordonie przez polsko-białoruskie służby. Wbrew temu, co twierdzi propaganda PiS, obóz znajduje się na terenie Polski. Gdyby było inaczej, to Straż Graniczna i Policja otaczające obóz nielegalnie przekroczyły granicę Białorusi. Dlatego po prostu mam prawo tam podejść i skontrolować sytuacjęnapisał na Facebooku.

Nagranie z całej sytuacji poniżej.

Źródło: Onet

Polecamy także: 

Rusin ponownie uderza w Ogórek. Kontrowersyjny wpis celebrytki

Sikorski zaczepił Pawłowicz. Dostał szybką ripostę

Polska pogrążona w smutku. Andrzej Duda podał przykrą wiadomość

Budka zaczepił Kaczyńskiego. Dostał mocną odpowiedź