Tego dziennikarz TVN nie spodziewał się. Tak potraktowano go w USA (WIDEO)
Dość zaskakująca sytuacja spotkała polskiego reportera w Stanach Zjednoczonych. Mowa tu o Marcinie Wronie, który jest korespondentem telewizji TVN w USA. Dziennikarz udał się na manifestacje, która została zorganizowana przez Kubańczyków przed Białym Domem. W pewnej chwili doszło do dość niecodziennej sytuacji. Dziennikarz musiał opuścić tłum Kubańczyków.
Polecamy także: Tusk mocno o ministrze edukacji. Bezlitosna riposta Czarnka: „To se ne vrati”
Sytuacja na Kubie od lat nie należy do najlepszych. W związku z tym w całym kraju wybuchły pokojowe protesty. Mieszkańcy Kuby chcieli przez to wyrazić swoje niezadowolenie z powodu biedy, braku w dostępie do żywności czy środków medycznych. Protesty odbyły się również w Stanach Zjednoczonych przed Białym Domem. Na miejscu pojawił się korespondent telewizji TVN – Marcin Wrona.
USA: Marcin Wrona (TVN) na proteście Kubańczyków
Polecamy także: Cenckiewicz odpowiada Rosatiemu ws. FOZZ. Mocne słowa historyka
W Stanach Zjednoczonych miał miejsce protest, który odbył się nieopodal Białego Domu w Waszyngtonie. Na miejscu pojawił się także korespondent stacji telewizyjnej TVN – Marcin Wrona. Zorganizowali go Kubańczycy , którzy w ten sposób chcieli wyrazić swój sprzeciw względem polityki komunistycznego rządu na Kubie.
Podobne protesty zaczęły się na Kubie od 11 lipca. Kubańczycy chcieli przez to pokazać przede wszystkim swoje niezadowolenie z powodu biedy, braku w dostępie do żywności oraz lekarstw. Zdaniem mediów są to największe protesty na Kubie od wielu lat, w których mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie z powodu sytuacji w ich państwie.
Manifestacja w USA i dziennikarz TVN
Polecamy także: Tusk mocno o ministrze edukacji. Bezlitosna riposta Czarnka: „To se ne vrati”
Kubańczycy wyrażają swoje niezadowolenie nie tylko na Kubie. Jedna z manifestacji odbyła się w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej to w Waszyngtonie nieopodal Białego Domu. Na miejscu pojawił się korespondent telewizji TVN – Marcin Wrona. Mimo wszystko dziennikarz napotkał ze strony zgromadzonych osób dość mało przyjazne nastawienie. Na nagraniu widać, że polski dziennikarz próbował z protestującymi osobami rozmawiać, lecz na to zbyt dużych szans nie było. Ostatecznie Marcin Wrona był zmuszony opuścić protest zorganizowany przez Kubańczyków mieszkających w Stanach Zjednoczonych.
Do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się Paweł Żuchowski – Korespondent Radia RMF FM w Stanach Zjednoczonych.
Warto dodać dlaczego tak się stało. Załączam to co napisał do mnie jeden z liderów kubańskiej opozycji w USA. Wśród tych protestujących jest wielu prowokatorów wysyłanych przez reżim. Także w roli dziennikarzy. A jak ktoś coś w takim tłumie powie to ciężko im wytłumaczyć – napisał Żuchowski.
Kim jest Marcin Wrona?
Marcin Wrona to polski dziennikarz. Karierę dziennikarską rozpoczął w roku 1989, kiedy to podjął pracę w Radiu Kraków. Następnie już w 1990 roku został dziennikarzem radia RMF FM. W latach 1994–1996 był jednym z gospodarzy programu publicystycznego Puls dnia w TVP1. Od 1997 pracuje w telewizji TVN. W latach 1997–1998 był reporterem Faktów. W latach 1998–2006 prowadził talk-show „Pod napięciem”. Od 2006 jest korespondentem Faktów w Stanach Zjednoczonych.
MPD officers surround and escort the reporter that the Cuban demonstrators believed to not be reporting the truth. pic.twitter.com/YcDMewt4xm
— James Klüg (@realJamesKlug) July 26, 2021
Źródło: Super Express, TVP, Twitter
Polecamy także:
Chłopiec zaczął ziewać w trakcie przemowy Tuska. Nagle również zniknął ze sceny (wideo)
Awantura w TVP o 500 plus. Mocne słowa także Klarenbacha do posła PO (wideo)
Tragiczna śmierć polskiego księdza we Włoszech. Miał 63 lata
Atak nożownika w Warszawie. Są ranni
Mocne słowa także Elżbiety Witek do KOD. Marszałek powiedziała im to wprost (wideo)