Cejrowski przerwał milczenie. Zdradził nieznane fakty o Emilianie Kamińskim

Emilian Kamiński był bez wątpienia jednym z bardziej lubianych polskich aktorów. Wiadomość o jego śmierci obiegła media w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia i dla wielu była sporym zaskoczeniem. Na temat Emiliana Kamińskiego głos zabrał między innymi Wojciech Cejrowski, który zdradził pewną historię na temat zmarłego aktora.

Emilian Kamiński zdobył uznanie w oczach polskich widzów za sprawą wielu ról teatralnych, telewizyjnych i także serialowych. Aktor wystąpił między innymi w kultowym polskim filmie „U Pana Boga w ogródku”. Kamiński występował również w ostatnim czasie w serialu Telewizji Polskiej „M jak Miłość”. Aktor wielką miłością otoczył także Teatr Kamienica, który założył w roku 2009.

POLECAMY TAKŻE: Widzowie TVP pogrążeni w żałobie. Nie żyje znany polski aktor

Przedsięwzięcie nie było jednak czystą przyjemnością. Już kilka lat po rozpoczęciu działalności próbowano mu odebrać miejsce realizacji spektakli.

Trudny dla dyrektora Kamińskiego i Teatru Kamienica okazał się czas pandemii. Wygenerowane w tym czasie straty aktor starał się wyrównać po zniesieniu ograniczeń. – Pracuję po 14 godzin, czasem więcej, ale nie czuję się specjalnie zmęczony. Przeciwnie – to, co robię, nakręca mnie i dodaje sił! – mówił w jednym z wywiadów.

POLECAMY TAKŻE: Fatalne wieści o Lewandowskim. Nie wygląda to dobrze

W ostatnim swoim wywiadzie Emilian Kamiński podkreślił, jak ważna jest dla niego rodzina.

– Może zdrowy jak byk nie jestem, ale daję radę. To widać na scenie, więc nie jest chyba ze mną tak źle. Największym prezentem, jaki dostałem od losu, jest rodzina. Dzięki nim cały czas chce mi się działać i iść do przodu – mówił znany aktor.

Wojciech Cejrowski o Emilianie Kamińskim

Na temat Emiliana Kamińskiego wypowiedział się Wojciech Cejrowsk.

POLECAMY TAKŻE: Widzowie Sylwestra TVP byli w szoku. Nagle pojawił się Wojciech Szczęsny i się zaczęło (WIDEO)

W stanie wojennym występował w Teatrze Domowym – mało kto pamięta zjawisko. Był to teatr podziemny, przedstawienia w prywatnych domach. Schodziliśmy się pojedynczo, by nas ubecja nie wykryła. I po przedstawieniu rozchodziliśmy się pojedynczo. Przedstawienie trwało może godzinę, natomiast gromadzenie się publiczności, a potem dyskretne wyprowadzanie, to było jak na tajnych kompletach – trwało dłużej niż spektakl. Ja zajmowałem się wpuszczaniem i wypuszczaniem ludzi – napisał.

POLECAMY TAKŻE: Podano ostatnie słowa Benedykta XVI. Zapamiętamy je na długo

Na Emiliana mówiliśmy wtedy Emilian-Śmirylian, bo był nieźle świrnięty, rozśmieszał doskonale, a w czarną noc komuny potrzebny był nam śmiech. Do dziś znam na pamięć kawałki Jego tekstów między innymi „Bluzg panegiryk” czyli tekst rymowany o Jaruzelskim. (…) Jaruzelski przywrócił w komunistycznym wojsku rogatywkę czyli symbol prawdziwego wojska polskiego. To był policzek wymierzony patriotom, Żołnierzom Wyklętym, wolnej Polsce. Jednym z zawołań do Jaruzela, które wyśpiewywał Emilian było: „Ty rogatywko gówna – czytamy w poście.

Źródło: Facebook

Polecamy także: 

Nie żyje gwiazda programu TVP. Szokujące okoliczności śmierci

Najnowszy sondaż wyborczy. Fatalny wynik jednej partii

Marek Jakubiak bezlitosny dla Jachiry. Polityk pokazał ten obrazek (FOTO)

Mocny wpis Ziemkiewicza. Wspomniał o Andrzeju Lepperze

Miłosz Kłeczek bezlitosny dla opozycji. Pokazał to niefortunne zdjęcie (FOTO)