Dramat wielkiej gwiazdy TVP. Zniknął, aby walczyć z poważną chorobą
Bartosz Opania jest znany przez wielu widzów przede wszystkim z roli doktora Latoszka z popularnego serialu „Na dobre i na złe”, którego emisja odbywa się od wielu lat na antenie TVP. Jednak w ostatnim czasie wiele osób mogło zaważyć, że aktor w pewnym momencie zniknął z piedestału popularności. Okazuję się, że w życiu aktora wiele się wydarzyło.
Polecamy także: Znany dziennikarz TVP przegrał w sądzie z KOD. Wyrok nie jest prawomocny
Bartosz Opania to jednak nie tylko Witek Latoszek z „Na dobre i na złe”. Aktor ma na swoim koncie również kapitalne występy na deskach teatru i w popularnych filmach. Prywatnie ojcem artysty jest znany polski aktor – Marian Opania.
Można powiedzieć, że z takimi genami ciężko było uciec przed karierą aktorską. Jednak sam Pan Bartosz przyznał w jednym z wywiadów, że pierwszym jego mistrzem aktorstwa była jego babcia.
POLECAMY TAKŻE: „Bodnar, przeproś!”. Stanowcze słowa Jakubiaka do Adama Bodnara (WIDEO)
– Pierwszym mistrzem aktorstwa była moja babcia, także aktorka. To właśnie ona zaraziła mnie pasją. Mama, lekarz bakteriolog, też chciała zdawać do szkoły teatralnej, ale z mężem doszli do wniosku, że jeden artysta w domu wystarczy – wyznał Bartosz Opania w „Interia Film”.
Polecamy także: Mazurek i Stanowski zakpili z Tuska w święta? Pokazali dla niego prezent (WIDEO)
– Teatr mi imponował. Ten zapach, atmosfera, no i wie pan, podziw w oczach ludzi, a szczególnie kobiet. Aktorstwo to był sposób na ucieczkę od siebie. Na życie życiem niemożliwym. Innym. Normalny człowiek nie ma szans zmienić swej osobowości, wcielić się w mordercę, szaleńca. Aktor może. Byłem zaczarowany aktorami. Pamiętam, jak ojciec wziął mnie na próbę do teatru Kwadrat, i zobaczyłem tam dwóch największych bohaterów tamtych czasów: Janka Kosa i Grigorija z „Czterech pancernych…”. To było coś niewyobrażalnego. Mogłem uścisnąć im dłoń – wspominał Bartosz Opania w wywiadzie dla magazynu „VIVA!”.
Bartosz Opania i choroba
W roku 2019 aktywność aktora zdecydowanie zmalała. Z informacji mediów wynika, że Bartosza Opania po roli w filmie „Między oczy” – zapadł się pod ziemię. Dopiero w październiku 2021 roku aktor pojawił się na gali Magazynu VIP. Następnie na łamach Super Expressu ukazał się wywiad z nim, w którym poinformował, że walczył z depresją.
POLECAMY TAKŻE: Sensacyjne informacje Niemców. Takich pieniędzy zrzekł się Lewandowski
– Nie chciałbym epatować tą sytuacją w żaden sposób, ale ponieważ jest to dosyć poważny problem społeczny i ludzki (…). Generalnie byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namówić wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami, byli bardzo czujni, bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba – wyznał Bartosz Opania.
– Jest taka obawa, że gdy się o tym mówi, to zaczyna to być modne, ale to dobrze. Lepiej patrzeć na ludzi w ten sposób i być czujnym, niż nie zauważyć tego, że ktoś jest pogrążony w ciemności – dodał aktor.
Źródło: Plotek.pl
POLECAMY TAKŻE:
Lewandowski jest niesamowity! Trzy bramki Polaka na start Ligi Mistrzów (WIDEO)
„Pani jest głupia, czy tylko tak mówi?”. Czarnek mocno do dziennikarki Gazety Wyborczej (WIDEO)
Przykra wiadomość. Nie żyje znany polski polityk
Kontrowersyjne słowa Nowackiej z KO. Mocna odpowiedź byłego kapitana reprezentacji Polski