Emocjonalne wyznanie Lewandowskiego po meczu. Potem padły dosadne słowa (WIDEO)

Robert Lewandowski zabrał głos po wygranym meczu reprezentacji Polski z Arabią Saudyjską. Polak powiedział między innymi o swojej bramce, która jest jego pierwszą w życiu na mundialu.

Reprezentacja Polski wygrała z Arabią Saudyjską 2-0 w swoim drugim spotkaniu na mundialu w Katarze. Pierwszego gola dla biało-czerwonych zdobył Piotr Zieliński w 39′ minucie spotkania. Asysta w tym przypadku przypadła Robertowi Lewandowskiemu.

Polecamy także: Spięcie z Tuskiem w Piasecznie. Mężczyzna nie gryzł się w język (WIDEO)

Warto również wspomnieć o sytuacji, która miała miejsce tuż przed końcem spotkania, kiedy niespodzianie sędzia podyktował rzut karny dla Arabii Saudyjskie. Jednak w tej sytuacji na wysokości zadania stanął Wojciech Szczęsny, który wybornił strzał arabskiego piłkarza.

W drugiej połowie Polacy robili wszystko, aby nie doprowadzić do tego, aby rywale zdobyli gola kontaktowego. Jednocześnie biało-czerwoni starali się kontratakować i naciskać na rywala.

POLECAMY TAKŻE: Trzaskowski o Marszu Niepodległości. Padły zaskakujące słowa

Taka taktyka przyniosła pozytywny skutek w 82′ minucie, kiedy to Robert Lewandowski wykorzystał błąd obrońcy Arabii Saudyjskie i pokonał w sytuacji „jeden na jeden” bramkarza dzisiejszych rywali naszej reprezentacji.

Robert Lewandowski po meczu z Arabią Saudyjską

Gol na mundialu? To spełnienie marzeń. Podczas gry dla reprezentacji zawsze ważne jest dobro drużyny, ale jestem napastnikiem i chce się zdobyć bramkę. Przy pierwszym trafieniu miałem asystę, ale to gol jest dla snajpera wspomnianym spełnieniem marzeń – mówił kapitan reprezentacji Polski.

POLECAMY TAKŻE: „Bodnar, przeproś!”. Stanowcze słowa Jakubiaka do Adama Bodnara (WIDEO)

Dziś zagraliśmy dobrze w defensywie. Był oczywiście karny, ale moim zdaniem… nie było karnego. Nie wiem, dlaczego sędzia podjął taką decyzję – powiedział kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z TVP Sport.

Mogliśmy bardziej doskakiwać w środku, ale mając wynik chcieliśmy kontrolować sytuację. Mieliśmy jeszcze kilka szans, ale może dobrze, że zostajemy na ziemi i w starciu z Argentyną będziemy mogli dać z siebie wszystko – dodał.

POLECAMY TAKŻE: Sensacyjne informacje Niemców. Takich pieniędzy zrzekł się Lewandowski

Bramek po stronie Polaków mogło być jednak więcej. Między innymi jedna z okazji Roberta Lewandowskiego zakończyła się strzałem w słupek.

Trafienie w słupek… W takich sytuacjach robisz to, co zawsze, ale nie masz wytłumaczenia. Czasem nie zależy to od ciebie. Wtedy pomyślałem i mówiłem sobie, że jeszcze coś będzie. Z drugiej strony cieszę się, że sytuacje były. To w perspektywie kolejnych meczów powiew myślenia, że będzie się miało kolejne szanse. To powoduje inne podejście przyszłość – stwierdził Robert Lewandowski.

Źródło: Interia

POLECAMY TAKŻE: 

Lewandowski jest niesamowity! Trzy bramki Polaka na start Ligi Mistrzów (WIDEO)

„Pani jest głupia, czy tylko tak mówi?”. Czarnek mocno do dziennikarki Gazety Wyborczej (WIDEO)

Przykra wiadomość. Nie żyje znany polski polityk

Kontrowersyjne słowa Nowackiej z KO. Mocna odpowiedź byłego kapitana reprezentacji Polski