Zbiórka pieniędzy PiS. Niepokojące słowa Kukiza
Paweł Kukiz w jednym z ostatnich wywiadów wypowiedział się na temat możliwości wpłacenia pieniędzy na zbiórkę pieniędzy Prawa i Sprawiedliwości, która wystartowała w związku z ostatnią decyzję Państwowej Komisji Wyborczej ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS za ostatnie wybory parlamentarne.
W czwartek PKW ogłosiła swoją decyzję w kwestii sprawozdania finansowego komitetu Prawa i Sprawiedliwości.
— Skutki są takie, że PiS jako partia polityczna uzyskała największą liczbę mandatów i dotacja dla komitetu wynosiłaby przeszło 38 mln zł, ale na skutek przekroczenia powyżej 1 proc. (tu chodzi o wspomniane 3,6 mln zł zakwestionowane przez PKW), to ta dotacja będzie umniejszona o 10 mln zł, czyli będzie wynosiła 28 mln — powiedział podczas konferencji prasowej Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Dziennikarze w czwartek przed siedzibą PKW pytali także o to, czy straty finansowe PiS mogą wynieść nawet 50 mln zł. Odpowiedź brzmiała, że tak.
— Można liczyć, że jest to kwota zbliżona do tego, bo obniżenie rocznej subwencji o kwotę ponad 10 mln w ciągu całej kadencji plus odliczenie dotacji podmiotowej daje mniej więcej taką właśnie kwotę.
Media wskazują jeszcze uwagę na to, że partia Jarosława Kaczyńskiego może stracić więcej pieniędzy. Chodzi o sprawozdanie roczne Prawa i Sprawiedliwości, które także może zostać odrzucone. W tej sytuacji PiS straciłoby subwencję z budżetu na trzy lata.
W związku z tą sytuacją powstała zbiórka zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość.
Paweł Kukiz wpłaci na PiS?
Paweł Kukiz w trakcie rozmowy z „Faktem” został zapytany o to, czy zamierza wpłacić pieniądze na zbiórkę prowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość.
— Ależ skąd! Przecież nie jestem członkiem ani partii, ani klubu PiS. W Sejmie Kukiz’15 posiada swoje koło poselskie. Skorzystałem z listy PiS, bo w Polsce nie ma możliwości startu indywidualnego do Sejmu, podobnie jak w 2019 r. skorzystałem z list PSL. I PiS też na tym skorzystało, bo przedstawiciele Kukiz’15 przynieśli liście PiS sporo głosów, co spowodowało, że dzięki metodzie d’Hondta wprowadził więcej swoich posłów – mówił były kandydat na prezydenta z 2015 roku.
– I to tyle. Kukiz’15 sam potrzebuje wparcia, bo od 2015 r. nie otrzymuje subwencji, tylko dlatego, że jest ruchem obywatelskim, a nie partią. W Polsce tylko partie polityczne otrzymują subwencje – powiedział polityk.
Źródło: Onet