Problemy Tomasza Wolnego. Padły ważne słowa
Tomasz Wolny definitywnie żegna się z Telewizją Polską. Dziennikarz za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że nie poprowadzi koncertu „(nie)zakazanych piosenek” na Placu Piłsudskiego w Warszawie z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. Głos na temat sytuacji Tomasza Wolnego zabrała jego żona.
Tonasz Wolny przez wiele lat występował na antenie Telewizji Polskiej. To właśnie na antenie publicznego nadawcy widzowie mogli go oglądać m.in. w programie informacyjnym „Panorama” i także w śniadaniówce „Pytanie na śniadanie”
Pod koniec ubiegłego roku prezenter za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych postanowił poinformować fanów o swojej ważnej decyzji. Okazało się, że prowadzący program „Pytanie na śniadanie” wybiera się razem ze swoją rodziną na daleką podróż.
Dziennikarz w poście zamieszczonym 18 grudnia poinformował, że razem ze swoją żoną złożył obietnicę dzieciom w kwestii zabrania ich w daleką podróż dookoła świata, która miałby trwać niemal 80 dni.
Z kolei w tym tygodniu Tomasz Wolny poinformował za pośrednictwem swojego konta na Instagramie, że kończy definitywnie swoją przygodę z TVP po decyzji, że nie poprowadzi koncertu „(nie)zakazanych piosenek” z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego.
– Wyłącznie na prośbę Powstańców cierpliwie czekałem na decyzję w tej sprawie, ale skoro wszystko jasne, to tym samym ostatecznie rozstaję się z Telewizja Polską. Kilkunastoletni rozdział, który okazał się niesamowitą przygodą (bo gdy robisz to, co kochasz, to trudno mówić o pracy) dobiegł końca – napisał dziennikarz.
Tomasz Wolny rozstał się z TVP – komentarz żony dziennikarza
— Prawdziwy, całym sercem oddany, w tej roli niezastąpiony! Mój. Czekał na 1 sierpnia zawsze cały rok. Tygodniami wcześniej wertował wszelkie źródła w poszukiwaniu jeszcze jednego cytatu, jeszcze jednej historii, której Plac Piłsudskiego i świat jeszcze nie słyszał. A potem stawał tam i zamiast z kartki mówił z serca! – czytamy.
– Nie mogę być bardziej dumna! I bardzo współczuję temu, kto miałby Cię w tej roli zastąpić. Szczerze wątpię, że ktoś będzie miał odwagę. Choć pewnie to słowo, w tym kontekście, najmniej na miejscu… – napisała Agata Wolny.
Źródło: Dziennik.pl, Instagram