Kolejna tragedia. Nie żyje polski żołnierz
Z informacji przekazanych przez media w oparciu o informację przekazane przez portal „Rzeczypospolita” wynika, że nie żyje polski żołnierz.
Jego ciało miało zostać odnalezione na terenie jednostki wojskowej w Braniewie. Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe wyjaśnia teraz okoliczności zdarzenia.
Głos w tej sprawie zabrał szef MON – Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Nie było to na służbie, podczas ćwiczeń. Z takimi zdarzeniami, do których dochodzi w każdej grupie zawodowej, potrzebne jest dochodzenie. Nie jestem w stanie określić tej sprawy, to bada prokuratura. Nie należy jej wiązać z faktem pełnienia obowiązków — powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. – powiedział szef MON.
Z informacji przekazanych przez media wynika, że do tragicznego w skutkach zdarzenia miało miejsce 4 czerwca na terenie 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej. Na ogólnodostępnym parkingu przy jednostce wojskowej przy ul. Sikorskiego 41 w Braniewie znaleziono ciało żołnierza.
Słowa przedstawicieli jednostki wojskowej przytoczył portal „Rzeczypospolita”. Wynika z nich, że sprawa jest teraz wyjaśniana przez Prokurature Rejonową Olsztyn-Południe. Bliscy zmarłego żołnierza mieli zostać otoczeni wsparciem i opieką psychologiczną.
Media: Nie żyje żołnierz
— Wszystkie okoliczności zdarzenia wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Olsztyn Południe (dział do spraw wojskowych). Bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną – oświadczyli przedstawiciele jednostki wojskowej, których cytuje „Rzeczpospolita”.
Z dalszych informacji na ten temat wynika, że śledztwo w tej sprawie dotyczy „doprowadzenia namową lub poprzez udzielenie pomocy do targnięcia się na swoje życie przez Mariusza M., lat 44, tj. o czyn z art. 151 kk.”.
Źródło: Gazeta, Onet, Wirtualna Polska
Foto: Pixabay