Fatalne wieści o Kurdej-Szatan. „Organizatorowi powiedziano, że chyba go pogięło”

Barbara Kurdej-Szatan w dalszym ciągu odczuwa skutki głośnej afery z 2021 roku. Wówczas to aktorka za pośrednictwem swojego konta na Instagramie postanowiła odnieść się do polskiej Straży Granicznej sytuacji i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

POLECAMY TAKŻE: Trener Arabii Saudyjskiej to powiedział o Polsce. Padły wspomniałe słowa

Rok 2022 i koniec 2021 z pewnością nie były udane dla Barbary Kurdej-Szatan. Aktorka rok temu za pośrednictwem swojego konta na Instagramie w bardzo mocnych słowach skomentowała działania polskiej Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej.

Co tam się dzieje! To jest ku*** „straż graniczna”? „Straż”? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! – napisała w zeszłym roku na Instagramie Barbara Kurdej-Szatan odnosząc się w ten sposób do nagrania z granicy polsko-białoruskiej, gdzie prawdopodobnie zarejestrowano między innymi polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej.

POLECAMY TAKŻE: Sensacyjne informacje Niemców. Takich pieniędzy zrzekł się Lewandowski

Po tym komentarzu aktorka musiała mierzyć się z wieloma negatywnymi opiniami na swój temat. W dodatku bardzo daleko idące konsekwencje wobec celebrytki postanowił wyciągnąć ówczesny prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski, który zakończył jej występy na antenie TVP.

POLECAMY TAKŻE: Sensacyjne informacje Niemców. Takich pieniędzy zrzekł się Lewandowski

Z niedawnych słów aktorki wynika, że do dziś musi mierzyć się ze skutkami afery, do której doprowadziła pod koniec 2021 roku.

Barbara Kurdej-Szatan z kolejnym problemem

Ostatnio Barbara Kurdej-Szatan za pośrednictwem swojego konta na Instagramie zorganizowała  transmisję na żywo, w której wyznała, że wciąż odczuwa konsekwencje publikacji na temat Straży Granicznej. Była gwiazda TVP miała zostać ambasadorką koncertu na rzecz obywateli Ukrainy.

POLECAMY TAKŻE: „Bodnar, przeproś!”. Stanowcze słowa Jakubiaka do Adama Bodnara (WIDEO)

Organizator był przekonany, że ten koncert nie jest polityczny i nie pozwoli na to, żeby ktoś ze mnie zrezygnował (…). Tyle że część pieniędzy szła z kancelarii premiera. Organizatorowi powiedziano, że chyba go pogięło, delikatnie mówiąc. No i oczywiście nie byłam ambasadorką koncertu — przyznała.

Źródło: Onet/Plejda

POLECAMY TAKŻE: 

Lewandowski jest niesamowity! Trzy bramki Polaka na start Ligi Mistrzów (WIDEO)

„Pani jest głupia, czy tylko tak mówi?”. Czarnek mocno do dziennikarki Gazety Wyborczej (WIDEO)

Przykra wiadomość. Nie żyje znany polski polityk

Kontrowersyjne słowa Nowackiej z KO. Mocna odpowiedź byłego kapitana reprezentacji Polski