Burza w rządzie. Jest reakcja Tuska

Szymon Hołownia zyskał w ostatnim czasie dodatkowy rozgłos za sprawą informacji medialnych łączących go z Collegium Humanum. Z informacji przekazanych przez „Newsweek” wynika, że marszałek Sejmu miałby być studentem wspomnianej uczelni, co jest sprzeczna z treścią oświadczenia jego partii w tej sprawie, w którym podkreślono, że „Szymon Hołownia nie studiuje i nigdy nie studiował na Collegium Humanum”.

Sam lider Polski 2050 zabrał już głos przed kamerami w tej sprawie. Z jego ust podały dość poważnie brzmiące słowa dotyczące tworzonej między innymi przez jego partię koalicję rządową. Skomentował je premier Donald Tusk.

Według informacji, które opublikował „Newsweek” – aktualny marszałek Sejmu Szymon Hołownia miał być jednym ze studentów Collegium Humanum, na którego temat jest bardzo głośno w ostatnim czasie. Według podanego źródła – o tym, że Hołownia był tam studentem mają mówić „wszyscy byli pracownicy tej prywatnej, warszawskiej uczelni”.

— Widzieli jego nazwisko na liście studentów, widzieli jego podpis pod immatrykulacją, czyli przyrzeczeniem studenckim. Słyszeli też, jak słynnym studentem, wtedy byłym kandydatem na prezydenta i liderem powstającego ruchu Polska 2050, chwalił się ówczesny rektor Collegium Humanum – napisał Newsweek.

Oświadcz w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowała Polska 2050 – partia Szymona Hołowni.

— Szymon Hołownia nie studiuje i nigdy nie studiował na Collegium Humanum. Nigdy też nie spotykał się z jej władzami w oficjalny czy nieoficjalny sposób. Każdy, kto twierdzi inaczej – kłamie – czytamy.

– Jedyne co łączy go z tą uczelnią to podanie, które wysłał kilka lat temu, kiedy to rozważał studia z psychologii. Nie podjął ich jednak z uwagi na pozyskane w międzyczasie informacje o podejrzanej reputacji uczelni, oraz zmianą planów życiowych – napisano.

— Oszczerczych ataków na niezależną kandydaturę Szymona Hołowni można się było spodziewać. Marszałek jest na nie przygotowany i jedynie wzmacniają one jego zdecydowanie, by właśnie taką brudną, opartą na fake newsach politykę zmieniać – dodano na koniec.

Marszałek Sejmu do tych doniesień odniósł się w Sejmie.

— Sprawa jest bardzo poważna. To oznacza, że dojdzie do bardzo poważnego kryzysu zaufania w naszej koalicji, bo jeżeli służby za tym stoją, albo jeżeli służby lub prokuratura miała w tym swój udział, bo skądś te informacje musiały wyciec, to będzie znaczyło, że to nie jest to, na co się umawialiśmy — oświadczył Hołownia w Sejmie, komentując doniesienia prasowe.

Donald Tusk ws. Hołowni

O sprawę dotyczącą Szymona Hołowni pytany był Donald Tusk w trakcie konferencji prasowej w Szwecji.

— Szymon Hołownia był bardzo szczegółowy w wyjaśnianiu tej sytuacji, mam do niego pełne zaufanie — podkreślił Donald Tusk.

— Jeżeli ktokolwiek z administracji państwowej będzie śmiał użyć swoich narzędzi czy kompetencji, by wpływać na wyniki wyborów w Polsce, zostanie przeze mnie wyrzucony następnego dnia — zapowiedział premier.

Lider obozu rządzącego stwierdził także, że „rozumie emocje i kampanię”.

— Każdy spodziewa się jakichś nieprzyjemności, ta kampania może być brutalna — mówił Tusk.

— Przypilnuję jednak tego osobiście, nasza kampania na pewno nie będzie brutalna i na pewno nie będzie wymierzona w Szymona Hołownię. Trzymam za niego kciuki. Mamy swojego kandydata, ale nie wyobrażam, sobie, żeby ktokolwiek reprezentujący władzę śmiał używać jej przeciwko któremukolwiek z kandydatów — powiedział szef rządu.

Donald Tusk podkreślił, że „wzajemne zaufanie w koalicji nie ucierpi w związku z tym incydentem”.

Źródło: Onet, Newsweek, media społecznościowe