Burza w prokuraturze. Kontrowersyjna sytuacja
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w związku z szpiegiem GRU – Pawłem Rubcowem. Z ustaleń mediów wynika, że mężczyzna, który w Polsce był znany także jako Pablo Gonzalez – otrzymał dostęp do akt w swojej sprawie. Miały się w tym znajdować także dokumenty tajne.
Z dalszych informacji wynika, że prokuratura nie skorzystała z prawa do odmowy w tej sytuacji powołując się na „ochronę interesów państwa”. Z dalszych informacji w tej sprawie dowiadujemy się, że śledczy mieli nie posiadać wiedzy o tym, że Rubcow trafi na wolność.
Sprawa szpiega GRU wybrzmiała w polskich mediach latem tego roku, kiedy to Paweł Rubcow wrócił do rosyjskiej stolicy w ramach wymiany więźniów między Stanami Zjednoczonymi a Rosją, która miała miejsce w lipcu bieżącego roku. Na płycie lotniska pojawił się wówczas sam Władimir Putin.
Przed opuszczeniem kraju przez dwa tygodnie mężczyzna miał się zapoznawać z materiałami śledztwa. Prokuratura twierdzi, że działała zgodnie z procedurami i nie mogła odmówić dostępu nawet do tajnych dokumentów.
Sprawa Rubcowa
– Wyjechał z kompletem wiedzy. Jest ryzyko, że dowiedział się zbyt dużo i przekazał to mocodawcom – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wysoko postawiony funkcjonariusz ABW.
Z kolei w tej sprawie Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował, że Paweł Rubcow „skorzystał z przysługującego mu uprawnienia określonego w art. 321 par. 1 k.p.k.” i „został zaznajomiony z całością materiału dowodowego, a więc także niejawnego”. Akta przeglądał przez dwa tygodnie.
Prok. Nowak wskazał, że Rubcow z materiałami niejawnymi „zapoznawał się w kancelarii tajnej ABW” a z jawnymi „w siedzibie prokuratury”.
W tej sprawie głos zabrał funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który działania prokuratury skrytykował: „wiedząc że zostanie wymieniony, powinna mu odmówić dostępu na podstawie art. 156 k.p.k.”. Chodzi o przepis wprowadzony „dla ochrony ważnego interesu państwa”.
Jednak z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że śledczy mieli nie posiadać wiedzy o tym, że Rubcow wyjdzie z aresztu, a cała operacja miała przebiegać w nieznanym trybie.
Źródło: Interia, Rzeczypospolita